Do Szpitala Specjalistycznego nr 1 w Bytomiu trafił nowy respirator. Było to możliwe dzięki wsparciu bytomian, mieszkańców sąsiednich miast i przedstawicieli wielu firm.
Sprzęt kosztował około 68 tys. zł, a publiczna zbiórka na niego trwała tylko 10 dni. Karol Walas zorganizował ją, gdy tylko pojawiły się pierwsze zakażenia koronawirusem. – To był pomysł podyktowany potrzebą serca – mówi pan Karol. Przez 10 dni trwania internetowej zbiórki prowadził licytacje i bardzo skutecznie zachęcał do kolejnych darowizn.
W poniedziałek (15 czerwca) na uroczystym przekazaniu respiratora byli i organizatorzy zbiórki, i jej promotorzy: Karol Walas, Anna Stajno, dyrektor przedszkola Tika, senator Halina Bieda, prezydent Bytomia Mariusz Wołosz i Władysław Perchaluk, dyrektor „Jedynki”.
– W imieniu wszystkich pracowników Szpitala bardzo dziękuję i oby ten respirator był jak najrzadziej wykorzystywany – mówił szczerze wzruszony Władysław Perchaluk.
– Czujemy się odpowiedzialni za Szpital – mówiła senator Halina Bieda. – Grosz do grosza i zbierze się na respirator.
– Po raz kolejny bytomianie udowodnili, że dzięki takim oddolnym inicjatywom można wszystko, a świat staje się lepszy. Dziękuję wszystkim, którzy wsparli to przedsięwzięcie i mam nadzieję, że nowy nabytek będzie dobrze służył pacjentom nie tylko w czasie pandemii, ale i później – powiedział prezydent Mariusz Wołosz.
Na koniec uroczystości Karol Walas i Anna Stajno, związani z niepublicznym przedszkolem Tika z Bytomia, przekazali pracownikom Szpitala obraz, który namalowała Marta Taciak, nauczycielka pracująca w Tice, wraz ze swoimi podopiecznymi. Dziełem dzieci są kropeczki wypełniające wielkie serce. Te kropeczki to odciski ich palców.
Przekazany w poniedziałek respirator jest piątym w naszym Szpitalu. Kolejne dwa, jak zapowiedział prezydent Wołosz, przekażą władze Bytomia.